Jakie gleby lubią zboża i inne rośliny uprawne? Sprawdź!

Wielkimi krokami zbliża się jesień, a wrzesień to przecież już czas na siewy zbóż ozimych. Trzeba zatem pomyśleć jakie zboże będziemy uprawiać i na jakim polu chcemy wysiać konkretny gatunek. Należy zatem dobrze wiedzieć, jakie gleby są najlepsze dla popularnych roślin uprawianych na polskich polach, innymi słowy jakie gleby lubią zboża i inne rośliny uprawne?

jakie gleby lubią zboża - podzial gleb i upraw

 

Pszenica – duże wymagania, ale spora tolerancja…

Najpopularniejszym zbożem uprawianym w Polsce jest oczywiście pszenica, pomimo tego, że to jednocześnie najbardziej wymagające zboże. Za to pszenica daje największe profity z uprawy! Warto zatem skusić się na jej uprawę. Należy jednak wiedzieć, że ten gatunek zboża lubi gleby najlepsze i najżyźniejsze. Dlatego niestety nie w każdym gospodarstwie rolnym można sobie pozwolić na jej uprawę. Idealne gleby pod uprawę pszenicy to gleby kompleksu pszennego bardzo dobrego i dobrego, inaczej mówiąc, chodzi o gleby należące do klas I do IIIb. Na glebach gorszych uprawa pszenicy także jest możliwa. Jednak należy wtedy liczyć się niestety z uzyskaniem niższego plonu, lub też z większymi nakładami finansowymi (np. na lepsze nawożenie). Takie gleby to: kompleks żytni bardzo dobry (czyli klasy IIIa i IIIb) oraz pszenny górski, zbożowy górski oraz zbożowo-pastewny mocny. Oczywiście duże znaczenie ma tu także wybór odpowiedniej odmiany pszenicy ozimej, która poradzi sobie najlepiej na danym typie gleby, a szczególnie, jeśli rolnik zdecyduje się wysiać pszenicę na IV klasie gleby, bo np. akurat nie dysponuje lepszą możliwością. https://www.fmcagro.pl/po/uprawy/

Więcej na temat: Herbicydy w zbożach
Zbożem mogącym sobie poradzić na kiepskich glebach, jest z kolei żyto. Zboże to przeważnie jest więc uprawiane na gorszych jakościowo glebach, gdzie o dziwo radzi sobie całkiem dobrze! Nie znaczy to oczywiście, by zawsze żyto siać na glebach najsłabszych. Zawsze i tak przy siewie żyta, zalecane są te jak najlepsze stanowiska, jakimi dysponuje rolnik, ponieważ to na nich można uzyskać najwyższy plon. Jednak rolnicy zwykle jednocześnie uprawiają także inne gatunki zbóż oraz inne rośliny uprawne (np. rzepak), wymagające lepszych gleb. Dlatego w pierwszej kolejności to pod ich uprawę przeznacza się najlepsze pola. Żyto nie jest zatem uprawiane na glebach wyższych klas, niż klasa IV, czyli na kompleksach glebowych: żytnim słabym (klasa IVb i V), żytnim najsłabszym (klasa V i VI) oraz zbożowo-pastewnym słabym i zbożowo górskim.

Jęczmień – również na słabszych, ale wtedy gorszy plon

Kolejne zboże to jęczmień ozimy, który także jest mniej wymagający od pszenicy, jednak bardziej od żyta. Jak łatwo się więc domyśleć, jęczmień preferuje gleby wyższej klasy. Kompleks pszenny bardzo dobry i dobry, ale można go także z powodzeniem uprawiać na kompleksie żytnim dobrym (klasa IVa i IVb). Także i w przypadku tego zboża musimy zakładać, że im lepszy kompleks glebowy wybierzemy pod jego uprawę, tym lepsze uzyskamy plony.

Przeczytaj również Kondycja gleby na długo – Jak to zrobić? >>

Pszenżyto – pomiędzy pszenicą i żytem

Ostatni z omawianych tu gatunków zbóż ozimych, to pszenżyto. Zboże to pod względem swoich wymagań glebowych znajduje się na trzecim miejscu, czyli zaraz za pszenicą i jęczmieniem. Zaleca się, by pszenżyto uprawiać na glebach najlepszych (do klasy IIIb włącznie), jednak przede wszystkim pod jego zasiew przeznaczać kompleksy gorsze (czyli od klasy gleby IVa do klasy V). Trzeba przy tym pamiętać, że w wypadku tych gorszych gleb, należy już starannie dobierać odpowiednią odmianę, czyli taką, która takie gorsze stanowisko będzie preferować! Inaczej nie uzyska się przewidywanych plonów.

Kluczowy również przedplon

Oczywiście sama gleba nie wystarczy i należy dbać o stosowanie odpowiedniego przedplonu pod zboża ozime. Wartość przedplonu znacząco wpływa bowiem na plon rośliny następczej. Najlepsze przedplony pod uprawę zbóż ozimych to: motylkowe drobnonasienne (np. lucerna i koniczyna), motylkowe grubonasienne (strączkowe), przemysłowe (np. rzepak i gorczyca), okopowe (ziemniak oraz burak cukrowy). W praktyce z uwagi na zwiększający się areał zbóż w strukturze zasiewów (w skali kraju to już ok. 70%), coraz częściej zboża są uprawiane po sobie (szczególnie w warunkach woj. podlaskiego, gdzie jest to już ok. 75% w strukturze zasiewów). Tymczasem uprawa w monokulturze pogarsza warunki fizykochemiczne gleb, powoduje wzrost zachwaszczenia, nasila rozwój patogenów chorobotwórczych i nicieni pasożytniczych, zwiększa narażenie roślin na porażenie chorobami (gł. chorób podstawy źdźbła) i szkodnikami, powoduje spadek plonu (nawet do 30%).

Polecamy także: