Mrozy i brak śniegu a uprawy – 5 aspektów
Śnieg to nie tylko ważny czynnik klimatu umiarkowanego, ale również niezwykle istotny element wpływający na procesy życiowe roślin. Podczas zimowej przerwy wegetacyjnej stanowi warstwę izolacyjną chroniącą rośliny przed niskimi temperaturami oraz wiatrem. Łagodzi również wahania temperatur w środowisku roślin, co jest szczególnie ważne w przypadku roślin stosunkowo płytko ukorzenionych. To właśnie obecność pokrywy śnieżnej decyduje o losie ozimin zimą.
Mrozy i brak śniegu to spustoszenie w uprawach
Z powodu silnych mrozów uprawy ozimin są zagrożone wymarzaniem i wysmalaniem. Brak naturalnej izolacji w postaci pokrywy śnieżnej niesie za sobą ryzyko uszkodzenia części nadziemnych roślin, w wyniku czego uszkodzone rośliny wolniej rozwijają się oraz wydają gorszy plon. W skrajnych przypadkach oziminy zamierają i konieczne staje się zaoranie całej plantacji. Szczególnie wrażliwymi elementami roślin są szyjka korzeniowa w rzepaku oraz węzeł krzewienia u zbóż. Nie mniejszy kłopot mają również sadownicy. Mrozy stanowią duże zagrożenie dla drzew szybko kwitnących oraz mało odpornych na niskie temperatury.
Mrozy i brak śniegu – stopień mrozoodporności roślin
Tej zimy niekorzystne warunki pogodowe weryfikują stopień mrozoodporności roślin. Z pewnością dobór właściwych odmian ozimin oraz odpowiednie przygotowanie roślin do zimowego spoczynku w pewnym stopniu jest w stanie zniwelować skutki tych trudnych warunków pogodowych.
Przeczytaj również: PRACE W ROLNICTWIE ZIMĄ >>
Mrozy i brak śniegu – jakie warunki dają gwarancję dobrego przezimowania?
Na właściwości ochronne pokrywy wpływa rodzaj śniegu oraz warunki w jakich uformowała się ona na polu. Za najlepszą warstwę izolacyjną uważa się warstwę śniegu osiągającą co najmniej 10 cm wysokości. Za korzystne uważa się jej stopniowe wysuszanie pod wpływem ujemnych temperatur. Dzięki temu pokrywa śnieżna nie jest zbitą warstwą i nie odcina dostępu powietrza.
Mrozy i brak śniegu – ciepła końcówka 2015 roku rozhartowała rośliny
Stosunkowo wysokie temperatury w grudniu spowodowały rozhartowanie ozimin, przez co nie zostały one odpowiednio przygotowane do przerwy wegetacyjnej. Nowy rok rozpoczął się gwałtownymi spadkami temperatur i silnymi wiatrami przy jednoczesnym braku opadów śniegu. Taki stan rzeczy przypomina sytuację z 2012 roku, kiedy część krajowych plantacji została wymrożona. Scenariusz ten może szczególnie powtórzyć się w oziminach, które nie zdążyły się rozkrzewić.